"Będzie jej brakować". Prezydent i premier RP o śmierci królowej
"Moje najgłębsze kondolencje dla Rodziny Królewskiej i wszystkich Brytyjczyków w związku z odejściem Jej Królewskiej Mości. Od dziesięcioleci była ucieleśnieniem wszystkiego, co czyni Wielką Brytanię naprawdę wielką. Będzie jej brakować, zostanie zapamiętana w Polsce i na całym świecie" – napisał prezydent Andrzej Duda na Twitterze, w związku ze śmiercią królowej Wielkiej Brytanii.
Morawiecki: Odeszła ikona
Śmierć królowej skomentował również premier Matusz Morawiecki. "Odeszła królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II z dynastii Windsorów, najdłużej panujący monarcha w historii tego państwa. Ikona, symbol potęgi, kultury oraz tradycji Zjednoczonego Królestwa, ukochana przez Brytyjczyków. Była również głową 14 innych państw należących do brytyjskiej Wspólnoty Narodów" – oświadczył polityk.
"Zasiadała na tronie przez 70 lat, a jej życiorys stanowi prawdziwą kronikę dziejów świata, zwłaszcza burzliwego wieku XX oraz olbrzymich geopolitycznych, społecznych i technologicznych zmian, których była świadkiem" – podkreślił szef rządu RP. "Miałem zaszczyt poznać Ją osobiście. Niech spoczywa w pokoju" – zakończył.
Królowa zmarła w wieku 96. lat
Królowa Elżbieta II, najdłużej urzędujący monarcha Wielkiej Brytanii, zmarła w Balmoral w wieku 96. lat, po 70. latach panowania.
Wszystkie dzieci królowej udały się do szkockiej rezydencji po tym, jak lekarze umieścili królową pod nadzorem medycznym. W oficjalnym oświadczeniu Pałac Buckingham podał, że Elżbieta II zmarła spokojnie, otoczona najbliższymi.
Królowa objęła tron w 1952 r. Po jej śmierci najstarszy syn Karol został nową głową Zjednoczonego Królestwa.
Rządy Elżbiety II objęły 15 premierów, począwszy od Winstona Churchilla, urodzonego w 1874 r., aż po Liz Truss, urodzoną 101 lat później, mianowaną na premier przez królową na początku tego tygodnia.